ciasteczkaWażne: Pozostawiamy ciasteczka. Przeglądając nasz serwis AKCEPTUJESZ naszą politykę prywatnościOK, schowaj.

 

Magazyn Kulturalno-Krajoznawczy GÓRY IZERSKIE

GÓRY IZERSKIE na wyciągnięcie ręki
 

• start  » Legendy  » Legenda o Skarbczyku w Wieczornym Zamku

Napisany: 2009-06-28

Legenda o Skarbczyku w Wieczornym Zamku

W masywie Wysokiego Grzbietu Izerskiego, pomiędzy Białym Kamieniem (Izerskimi Garbami) a Wysokim Kamieniem, leży Zamek Wieczorny - grupa skał zwana również Zwaliskiem. Walońscy poszukiwacze odkryli tutaj bogate złoża kryształu górskiego, kwarcu, a także pokłady złota. Miejsce to, nie jedyne zresztą w magicznych Górach Izerskich, okryło się legendą.

Wśród skał Wieczornego Zamku jedna szczególnie została zapamiętana przez ludność zamieszkującą okolicę. To Skarbczyk. Według podań, w jej wnętrzu znajdują się niezmierzone ilości złota, srebra i kamieni szlachetnych. Niejeden poszukiwacz skarbów zapragnął dostać się do jej wnętrza i uszczknąć coś dla siebie. A ci, którym się to udało wynieśli ze Skarbczyka tyle kosztowności, że byli w stanie zapewnić dostatnie życie sobie i swoim potomkom. Jednak dokonać tego mógł tylko ten, kto nie przeląkł się ani usiłującego go odstraszyć Ducha Gór, ani kapryśnej pogody, częstokroć smagającej mroźnym wiatrem i strzelającej piorunami. A i to nie wystarczyło. Wejście do Skarbczyka otwiera się bowiem tylko raz do roku, zawsze o północy, jednak za każdym razem innej nocy. Potrzeba zatem albo ogromnej determinacji, by co noc czuwać prze Skarbczyku, albo ogromnego szczęścia i uśmiechu losu, by znaleźć się tam akurat w noc otwarcia wejścia.


Zrządzeniem losu właśnie pewnego dnia kobieta zbierająca grzyby z kilkuletnią córeczką zabłądziła w lasach Gór Izerskich. Długo nie mogła znaleźć właściwej dogi i dopiero około północy weszła na znajomą sobie ścieżkę, obok Wieczornego Zamku. Pośród skał zauważyła światełko, a gdy się do niego zbliżyła, ujrzała otwarte wrota, a za nimi połyskujące skarby. Ustawione we wnętrzu skały skrzynie i worki przepełnione były złotymi naczyniami, bogato inkrustowaną bronią i haftowanymi złotymi nićmi szatami. Oszołomiona ich widokiem kobieta posadziła córeczkę na jednej ze skrzyń, dała jej do rączek kosztowną ozdobę jako zabawkę, a sama poczęła napełniać skarbami zrobiony z chusty tobołek. Jednak wrota wkrótce po północy zaczęły się zamykać. Kobieta w popłochu opuściła grotę. I dopiero gdy usłyszała odgłos zatrzaskujących się wrót, uświadomiła sobie, że zapomniała o dziecku. Mała dziewczynka została we wnętrzu skały na pewną śmierć - bez jedzenia, picia i opieki. Kobieta z rozpaczą tłukła pięściami w skały, aż upadła bez sił. Odzyskawszy przytomność, przypomniała sobie wydarzenia minionej nocy i zdała sobie sprawę z tego, że do nieszczęścia doprowadziła ją zachłanność. Postanowiła co noc przychodzić pod skałę by doczekać dnia kiedy wrota znów się otworzą. Tak też uczyniła. Bez względu na pogodę, podczas ulewy, wichury, czy mrozu, bez obawy przed ciemnym górskim lasem, przychodziła tu co noc w nadziei na odzyskanie choćby ciała córeczki.

A kiedy w końcu doczekała się chwili kiedy otworzyły się wrota, we wnętrzu Skarbczyka ujrzała swą córeczkę całą i zdrową, bawiącą się nadal świecidełkami. Kobieta ujęła dziecko w ramiona i szybko opuściła grotę. A zebrane poprzednio kosztowności zostawiła w środku, zabierając jedynie najcenniejszy skarb - swoje dziecko.
Jeśli więc podczas nocnej wędrówki przy Wieczornym Zamku ujrzycie światełko, może lepiej odwróćcie wzrok i omińcie to miejsce, by przypadkiem zdobywając złoto nie stracić czegoś cenniejszego…

Opracowała Magdalena Sobczyk

Tagi: · zamek · legendy

Linki: · Wieczorny Zamek · Dawne górnictwo w śląskich Górach Izerskich

© Góry Izerskie 2006-2023

http://www.goryizerskie.pl

kontakt redakcja facebook prywatność spis treści archiwum partnerzy też warto

 

 

 

Polecane: wyposażenie magazynów safari Kenia montaż haków holowniczych sprzątanie Wrocław