Napisany: 2014-02-12
W sobotę, 25 stycznia 2014 roku oficjalnie otwarto schronisko na zamku Chojnik
Zakończył się remont schroniska na jednej z najbardziej charakterystycznych karkonoskich gór. Podczas trwającego od przejęcia obiektu w zarząd przez nowego ajenta remontu, turystów obsługiwano w bocznej sali, w niepełnym zakresie. Teraz czynna jest już główna sala. Całkowicie odmieniona. Ale... ci, którzy pamiętają stare czasy - z pewnością będą mile zaskoczeni. I nie chodzi tylko o odświeżone ściany. Nowe jest także całe wyposażenie - zarówno w części bufetowej, jak i meble przygotowane dla turystów. Nowy kominek z nadmuchami ciepłego powietrza nastraja do dłuższego odpoczynku. Zwłaszcza zimą. W pomieszczeniu jest jasno i przyjemnie. Może to tylko zasługa firan w oknach, a może optycznego zmniejszenia sali - za to z pewnością dzięki bardzo miłej obsłudze. Na razie nowemu najemcy - Jackowi Ciosańskiemu - pomaga cała rodzina. Wkrótce ma nas ugaszczać w pełni zawodowa obsada.
Remont sięgnął również zaplecza kuchennego. Nowe kafelki, nowa instalacja elektryczna, nowy sprzęt i zasady pracy zgodne ze standardami. Toalety przeszły tylko lifting, bowiem wkrótce ruszy inwestycja doprowadzająca do schroniska wodociąg oraz przyłącze nowej instalacji kanalizacyjnej. Gdy tylko prace zostaną zakończone - toalety czeka prawdziwy remont.
Gospodarz zaprosił wielu gości aby pochwalić się swymi dokonaniami. Mogliśmy także sprawdzić jakie posiłki będą serwowane w bufecie. Skosztowaliśmy schabu w tymianku duszonego w piwie. Niebo w gębie! Trzeba przyznać, że Kapitan Jędrek z zamku Chojnik, czyli Andrzej Ciosański, w kuchni również jest prawdziwym mistrzem. Spróbowaliśmy także zupy-kremu z ziemniaków oraz naleśniki z mąki gryczanej.
Na koniec uraczono nas tortem w kształcie zamku. Wykonała go zawodowa cukierniczka, a jej praca została wylicytowana podczas aukcji zorganizowanej przez Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Po skosztowaniu tych smakołyków wróżę, że jeśli nowy kucharz będzie choć w połowie dościgał gospodarza zamku Kynast, to nie będzie niezadowolonych gości. Tym bardziej, że cennik nie odstrasza.
Na zaproszenie odpowiedzieli także członkowie Gildii Przewodników Sudeckich. Wnieśli nieco tajemnicy i zdziwienia wśród turystów. Wszystko za sprawą przyodzianych strojów. W ich towarzystwie doznaliśmy przeniesienia w czasie. Choć nasze czerwone kubraki nie pasowały do epoki. Koleżanki i koledzy z Gildii pozwalali się do woli fotografować z nami na zamkowym dziedzińcu.
Prace przy nowej nawierzchni drogi na zamek Chojnik prowadzone na zlecenie Karkonoskiego Parku Narodowego dobiegają już końca. Wejście na górę staje się dzięki temu coraz łatwiejsze. Nowe oblicze schroniska oraz miła obsługa, a przede wszystkim serwowane jadło, sprawiają że wypada powiedzieć mi tylko jedno: PRZYBYWAJCIE!
Tagi: · zamek · schronisko · zabytek
Linki: · Z dala od utartych szlaków · www.chojnik.pl · www.gildia-przewodnicy.pl
© Góry Izerskie 2006-2023
http://www.goryizerskie.pl