• start » Informacje » Spłata historycznego długu
Napisany: 2014-04-16
Bractwo Ziemi Bogatyńskiej sprząta cmentarz ewangelicki
Bractwo Ziemi Bogatyńskiej sprząta cmentarz ewangelicki w Bogatyni - marzec 2014 r. (fot. Ryszard Sawicki)
Podczas jednego z pierwszych w 2014 r. spotkań Bractwa Ziemi Bogatyńskiej, stowarzyszenia zawiązanego by dbać o spuściznę historyczną Bogatyni i okolicy, padł pomysł. Był prosty w swej istocie i głęboki w zamiarze. Aby Bractwo ustalając zadania na nowy rok zaplanowało jedno główne działanie. Przewodnie na cały rok. Po rozważeniu kilku propozycji uznaliśmy, że takim wiodącym na bieżący rok zagadnieniem będzie bogatyński cmentarz ewangelicki.
Pierwotnie zasięg cmentarza był ograniczony murem, wzdłuż ulic Białogórskiej i Curie-Skłodowskiej, obejmując dzisiejszy teren przykościelny świątyni p.w. Św. Apostołów Piotra i Pawła. Gdy po zakończeniu II w.ś. kościół trafił pod jurysdykcję katolicką, teren parafii ewangelickiej został okrojony do zachodniej części obszaru sakralnego, wokół ewangelickiej kaplicy. Cmentarz przez całą powojenną historię Bogatyni był nieprzerwanie czynny, jednak ilość pochówków w obrządku ewangelickim gwałtownie zmalała. Stało się to początkiem popadania nekropolii w niepamięć.
Bractwo Ziemi Bogatyńskiej sprząta cmentarz ewangelicki w Bogatyni - marzec 2014 r. (fot. Ryszard Sawicki)
Zasmucające... To co dzieje się na miejscu wiecznego spoczynku bogatyńskich ewangelików. Wiek oraz stale kurcząca się ilość wyznawców Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego nie sprzyja utrzymaniu porządku.
Stan cmentarza skłonił nas w Bractwie by podjąć realne działania i zatrzymać jego postępującą degradację. Ustaliliśmy, że rozpoczniemy od porządkowania alejek między grobami, a także opasających kaplicę. Kiedy tylko pogoda dopisuje, jesteśmy na cmentarzu z narzędziami ogrodniczymi. Swoją pomoc okazało grono przyjaciół zza Nysy, m. in. Peter Palm - wielki miłośnik Bogatyni, wspomaga akcje sprzętem.
Uradziliśmy, że prace porządkowe będziemy wykonywać w każdy poniedziałek, od godziny 1315 do godziny 1545. Dla bezpieczeństwa każdy z nas ubezpiecza się przed przystąpieniem do pracy.
Bractwo Ziemi Bogatyńskiej sprząta cmentarz ewangelicki w Bogatyni - marzec 2014 r. (fot. Ryszard Sawicki)
Bractwo Ziemi Bogatyńskiej zaczęło bywać na tym cmentarzu po rozpoczęciu programu spotkań "Na wspólnych drogach". To wspólne odkrywanie przeszłości przez przedwojennych i współczesnych mieszkańców gminy. Z racji przynależności dawnej Reichenau do niemieckiej Saksonii, spotykają się głównie Niemcy z Polakami.
Bractwo zostało powołane po to by kultywować i przybliżać lokalną historię. Ten rok jest dla stowarzyszenia wyjątkowy. Stowarzyszenie podjęło działania na szerszą niż dotąd skalę, których owoce będą służyć bogatynianom przez kolejne dziesięciolecia. Opieka nad cmentarzem ewangelickim jest jednym z ważniejszych, a zarazem wyjątkowo szlachetnym. Dbałość o mogiły przodków jest wyznacznikiem naszego ucywilizowania. W poniemieckiej Polsce niestety większość dawnych cmentarzy zostało rozgrabionych, zniszczonych, zabudowanych i zupełnie zapomnianych.
Jednocześnie Polacy domagają się opieki i wyjątkowego traktowania nekropolii pozostawionych na wschodzie, w dzisiejszych granicach Białorusi i Ukrainy.
Uprzątnięciem cmentarza ewangelickiego w Bogatyni Bractwo Ziemi Bogatyńskiej spłaca cywilizacyjny dług. Nie tylko wobec poprzedników mieszkających na Górnych Łużycach, ale wobec naszego człowieczeństwa.
Bractwo Ziemi Bogatyńskiej sprząta cmentarz ewangelicki w Bogatyni - marzec 2014 r. (fot. Ryszard Sawicki)
Miarą ucywilizowania będzie przyłączenie się do akcji innych organizacji społecznych z Bogatyni. A gdyby do akcji przyłączyli się ludzie młodzi - dodatkowo zyskałaby aspekt edukacyjny. Wielu z uczestników sprzątania cmentarza ma niebywałą wiedzę o przeszłości gminy, którą warto przyswoić. Jest niezwykle ciekawa. Nad mogiłami z przeszłości można więc wiele wynieść w przyszłość.
Liczymy też na echo wśród mieszkańców Bogatyni, będących ewangelikami. Jeśli się dowiecie o naszym działaniu - zapamiętajcie dzień i godzinę spotkań. Chętnie przyjmiemy waszą pomoc. Tym bardziej, że mamy nadzieję, iż nie skończy się na wymieceniu zeszłorocznych liści. Mamy już kolejne plany.
© Góry Izerskie 2006-2023
http://www.goryizerskie.pl