Wędrówka izerskich Górnołużyczan w Karkonosze

Sekcja Rekreacyjna BOG-TUR przy OSiRze w Bogatyni, 7 lutego 2015 r. wyruszyła na rajd. Pogoda nam wyjątkowo dopisała. Przy kilkustopniowym mrozie świeciło piękne słońce. Z parkingu przy schronisku PTTK ”Bacówki” w Karpaczu poszliśmy czarnym, a potem zielonym szlakiem. Minęliśmy pobliskie Krucze Skały, która sławę zawdzięczają przede wszystkim występującym tutaj skupiskom pegmatytów. Zawierają cenne kryształy korundu, turmalinów, ametystów, a także szafirów i granatów. W XX w. znaleziono najcenniejsze szafiry; dziś można je oglądać w Muzeum Geologicznym we Wrocławiu.

Pozwól otoczyć się ciszą Karkonoszy

Szlak powiódł nas ku górze. Strome podejście troszkę męczyło, więc zrobiliśmy dłuższy postój w Budnikach. To już tylko polana i punkt widokowy na wysokości 900 m n.p.m. na północnym stoku Kowarskiego Grzbietu. Lecz dawniej była tu osada, której powstanie datuje się na lata 1618-1648. Nazywała się wówczas Forstbauden. Dziś słynie z ciekawostki: słońce świeci tu tylko przez 113 dni. W pozostałej części roku zasłaniają je zbocza gór. W miejscowej szkółce dzieci do końca panowania Niemców na Śląsku, 26 listopada odprawiały obrzęd pożegnania Słońca. Radosne powitanie przypadało na 19 marca.

Wobec piękna gór czuje, że On jest (Jan Paweł II)

Po odpoczynku i sesji zdjęciowej ruszyliśmy Tabaczą Ścieżką na Przełęcz Okraj. W schronisku PTTK "Muflon" zjedliśmy obiad i czerwonym, a dalej niebieskim szlakiem wspięliśmy się na Skalny Stół (1281 m n.p.m.). To wręcz magiczne miejsce - ze względu na swoje położenie i wspaniałe widoki. Widoczne stąd góry, o każdej porze roku zachwycają przybywających turystów.

Po nasyceniu oczu i duszy pięknymi widokami oraz kolejnej sesji zdjęciowej, zeszliśmy na Sowią Przełęcz (1164 m n.p.m., czeska nazwa Soví sedlo), tu zdecydowaliśmy się pójść do Chaty Jelenki u stóp Czarnej Kopy w Czechach. W międzynarodowym towarzystwie, przy kufelku złocistego napoju, szybko minął czas. Pora wracać. Do Karpacza zeszliśmy czarnym szlakiem. Po pożegnaniu towarzyszy z Bolesławca wróciliśmy do Bogatyni.

Radość zdobywania

Wszyscy jednogłośnie stwierdzili, że wycieczka była bardzo udana. Piękne krajobrazy nas urzekły, więc postanowiliśmy tu powrócić. Kiedyś. W sumie przeszliśmy około 20 km zdobywając 28 pkt. do książeczki Górskiej Odznaki Turystycznej i zaliczając Skalny Stół do książeczki "Sudecki Włóczykij".