Napisany: 2016-01-25
Zima ma wiele oblicz. Urokliwe, zaciszne, spokojne - może nastroić refleksyjnie
W połowie stycznia br. wybrałem się do Świeradowa-Zdroju. Miasto zatopione było w śniegu. A biały puch zaczął sypać ledwie kilka dni wcześniej.
Już po przejechaniu Zakrętu Śmierci było wiadomo, że nie ma się co spieszyć. Mimo odśnieżenia Drogi Sudeckiej - było ślisko. Dzięki małemu ruchowi mogłem bez utrudniania innym jazdy, spokojnie zerkać na choinki dźwigające śnieżne czapy. Na Rozdrożu Izerskim było sporo zaparkowanych aut. To spacerowicze przybywają tutaj by korzystać z dziesiątków kilometrów izerskich dróg. Nikt tu nie przygotowuje narciarskich tras - może dlatego okolica cieszy się popularnością. Jest tu zacisznie i spokojnie.
Świeradów-Zdrój przykryty śniegiem wydaje się lekko senny. To jednak złudzenie. Całe grupy przemieszczają się pomiędzy budynkami sanatoryjnymi - kuracjusze spieszą na zabiegi.
Warto zatrzymać się na chwilę i nacieszyć się widokiem. Szkoda, że nie ma jak przycupnąć na jednej z licznych, parkowych ławeczek. W otoczeniu Domu Zdrojowego spotkam figury, które w zimowej szacie wyglądają wręcz urokliwie. Widok wynagradza niedogodności wynikające ze śliskich chodników, zwężonych przez bruzdy śniegu ulic i zasypanych ławeczek. Warto przyjechać do Świeradowa-Zdroju, choćby na chwilkę...
Tagi: · zima · Świeradów-Zdrój · uzdrowisko
Linki: · Perła nad Kwisą · Droga Sudecka (Sudetenstraße) · Rozdroże Izerskie
© Góry Izerskie 2006-2023
http://www.goryizerskie.pl