Napisany: 2016-05-10
BOG-TUR i PTSM Bolesławiec drepcze po Dolnym Śląsku w poszukiwaniu punktów do Korony Gór Polskich
Na majówkę, wybraliśmy się 7 maja 2016 r. wspólnie z PTSM Bolesławiec w kolebkę Śląska – do miejscowości Sobótka u stóp Ślęży.
Zapierającą dech w piersiach wędrówkę pośród dębów, buków, traw i kwiatów rozpoczęliśmy szlakiem do tzw. zamku w Sobótce-Górce. Dzisiejszy pałac powstał jako kaplica dla zakonu augustianów osadzonych w Sobótce w XII stuleciu. Rozbudowany do rozmiarów klasztoru przechodził rozmaite koleje losu. Dziś, wciąż przechodząc gruntowną rewitalizację, pełni rolę hotelu i restauracji. Po obejrzeniu całego założenia pałacowego niebieskim i czerwonym szlakiem dotarliśmy na Ślężę (718 m n.p.m.). Śląski Olimp to najwyższa góra Masywu Ślęży. Majestatyczna, wyrastająca kilkaset metrów ponad okolicę święta góra musiała od zarania ludzkości wywierać ogromne wrażenie. Już prahistoryczne ludy obrały ją za miejsce kultowe. O tutejszych pogańskich rzeźbach i kamiennym kręgu możecie wyczytać w wielu przewodnikach.
Na rozległym wierzchołku czekały nas piękne widoki i tłumy wypoczywających przy ogniu i kiełbaskach turystów, chwytających promienie majowego słońca. I my postanowiliśmy zadbać o żołądki w miejscowym schronisku. Niestety nie wyszło. Zimnej zupy podanej w jednorazowych naczyniach (!) nie polecamy. Po osobliwym posiłku udaliśmy się do posadowionego na szczycie kościoła aby chociaż pokrzepić ducha. Kościół na Ślęży zbudowany został w XII wieku przez Bolesława III, po sprowadzeniu do Sobótki augustianów. Malutka świątynia pod wezwaniem Najświętszej Marii Panny przechodzi od kilku lat gruntowną renowację.
Pożegnaliśmy Ślężę i niebieskim szlakiem poszliśmy na kolejną górę w Masywie Ślęży – Radunię (578 m n.p.m.). Wierzchołkowe partie góry objęte są ochroną jako rezerwat florystyczny "Góra Radunia". Nazwa szczytu w zapiskach pojawiła się już w XIII wieku. Niemiecka Geiersberg została po II wojnie światowej nazwana Sępią Górką.
Czas szybko mijał i po sesji zdjęciowej udaliśmy się na parking, skąd bus zabrał nas na nocleg do schroniska młodzieżowego w Świdnicy.
Ósmy maja – drugi dzień naszego majowego wyjazdu, rozpoczęliśmy szczęśliwi. Jeden z uczestników naszej grupy wygrał w totolotka. Po śniadaniu wyruszyliśmy w dalszą wędrówkę. Plan na niedzielę to zwiedzanie zamku Książ, stajni ogierów zarodowych oraz palmiarni. Na zamku zjawiliśmy się o godzinie 10. Humor nas nie opuszczał, a pałacowe komnaty przywitały pięknymi bukietami. Tydzień wcześniej odbywał się tu Festiwal Kwiatów i Sztuki. Już po raz XXVIII na Zamku Książ gościła jedna z najbardziej spektakularnych imprez florystycznych na świecie.
Książ to największy śląski zamek i trzeci co do wielkości w Polsce. Wybudowany w XIII wieku wciąż jest tajemniczy, owiany legendą o skarbach III Rzeszy. Rezydencja Hochbergów miała być kwaterą główną kompleksu "Riese" – sieci podziemnych sztolni, wykuwanych w śmiertelnych warunkach przez więźniów niemieckiego obozu koncentracyjnego w Gross-Rosen.
W tym przepięknym zamku-pałacu każdy znajdzie coś dla siebie: zwiedzanie tradycyjne, zwiedzanie nocne, turnieje rycerskie, wystawy, prelekcje, dobre jedzenie... Po zwiedzaniu przeszliśmy spacerkiem do stajni ogierów zarodowych, a potem do palmiarni. Tutaj głównie panie były zachwycone – bogactwem roślin i pięknych kwiatów.
Relację zakończyć mogę tylko w jeden sposób: zwiedzajcie Tajemniczy Dolny Śląsk. Warto!
Tagi: · relacja z wędrówki
Linki: · Przez Sudety Środkowe · Zamknięta kopalnia wiedzy · No i poszła!
© Góry Izerskie 2006-2023
http://www.goryizerskie.pl