Napisany: 2016-11-07
Tadeusz Steć – znany przewodnik i krajoznawca został różnie zapamiętany
SZLAKI TURYSTYCZNE SUDETÓW. CZĘŚĆ ZACHODNIA – wydana we Wrocławiu w 1957 r. mapa opracowana przez Tadeusza Stecia stała się prędko krajoznawczym hitem, pożądanym przez każdego górołaza. Autor opracowania nie został w publikacji wymieniony
Tuż przed Zaduszkami – wspomnieniowym święcie, spotkaliśmy się w bukowieckim pałacu aby przypomnieć legendarnego przewodnika sudeckiego – Tadeusza Stecia. Poprzez seminarium pt. Przewodnik przewodników chcieliśmy przypomnieć tę nietuzinkową osobę, poprzez relacje ludzi doskonale znających T. Stecia. Przybyłych do Bukowca gości powitał Witold Szczudłowski, Dyrektor Biura Związku Gmin Karkonoskich, zaś ja miałem zaszczyt wystąpić w roli moderatora. Rozpocząłem od przybliżenia życiorysu Tadeusza Stecia, a następnie oddałem głos Januszowi Czerwińskiemu, Jerzemu Czajce i Jackowi Potockiemu.
Pierwszy z mówców zaznaczył, że Tadeusz Steć był znakomitym samoukiem. Potrafił w krótkim czasie przyswoić sobie wiedzę zawartą w starych czasopismach i publikacjach. A ponieważ znał doskonale język niemiecki i łacinę – nie miał trudności z piśmiennictwem poniemieckim. W powojennych czasach, T. Steć urodził się w 1925 r., znajomość języków obcych, a zwłaszcza niemieckiego, była bezcenna dla krajoznawcy. Wszak na Śląsku, przejętym przez Polaków od Niemców, brak był jakiekolwiek literatury krajoznawczej w języku polskim. Dopiero właśnie Steć był jednym z prekursorów opracowań krajoznawczych o Zachodnich Sudetach. Jego publikacje deklasowały wszystkie poprzednie, innych autorów. Były rzetelne i nowatorskie. Ponadto Przewodnik przewodników przedstawiał góry w zupełnie innym świetle. Widać to choćby po popularności książki Tadeusza Stecia o Sudetach Zachodnich wśród kilku pokoleń turystów. Stała się znakomitym źródłem wiedzy dla młodych przewodników.
Niestety zdolny autor był człowiekiem szybko zniechęcającym się i niesłownym w dotrzymywaniu terminów wydawniczych. Skutkiem było zawiązywanie przez wydawnictwa umów z autorami, może o mniejszej wiedzy, ale za to odpowiedzialnymi. Dlatego T. Steć w dalszej działalności skoncentrował się przede wszystkim na prowadzeniu wycieczek, przeważnie niemieckojęzycznych. Wiedzą i fachowością w krótkim czasie wyrobił sobie taką renomę, że kolejne grupy szukając przewodnika wręcz żądały by był nim właśnie Steć.
Janusz Czerwiński i Jacek Potocki, Jerzy Czajka, Gość z publiczności Krzysztof Tęcza (fot. Anna Tęcza)
Jerzy Czajka zwrócił uwagę na fakt, iż jako członek komisji wydającej uprawnienia przewodnickie, wymagał od kandydatów do tego zawodu nie tylko wiedzy, ale odpowiedniej prezencji. Nie dopuszczał by przewodnik wyszedł z wycieczką niechlujny. Tadeusz Steć dbał również aby kursanci potrafili korzystać z posiadanej wiedzy. Uczył zaradności, choćby poprzez sięgania do zakamarków pamięci, w sytuacji kiedy po raz pierwszy odwiedzało się jakiś obiekt. Nie trzeba bowiem go znać, by np. powiedzieć co nieco o jego architekturze, czerpiąc z wiedzy ogólnej.
Jacek Potocki zaś, jako przedstawiciel jednego z ostatnich pokoleń przewodników wychowanych przez Stecia, stwierdził, że dorobek literacki pozostawiony przez Stecia nie ma sobie równych i jeszcze długo będzie podstawą dla ludzi interesujących się Karkonoszami. Przypomniał, że Tadeusz Steć prowadził niezliczoną ilość obozów szkoleniowych organizowanych dla studentów. Posiadając specjalne zezwolenie na poruszanie się w strefie przygranicznej, co zaraz po II w.ś. było wyjątkiem, znał wyśmienicie teren.
W krótkiej publikacji nie sposób przedstawić wszystkich wypowiedzi jakie padły podczas spotkania z usta publiczności. Dlatego też ograniczyłem się wyłącznie do omówienia wystąpień trzech zaproszonych prelegentów.
Tadeusz Steć, niemal ćwierć wieku od tragicznej śmierci, dla młodego pokolenia owiany jest pewną tajemnicą. Tworzącą się wokół Jego osoby legenda, dotyczy zarówno życia jak i pracy. Tymczasem nikt na razie nie potrafi wyjaśnić wszystkich wątków związanych z działalnością T. Stecia. Stąd też biorą się przeróżne sensacje w Nim związane. Faktem niezbyt jednak jest wyjątkowość Przewodnika przewodników. Był miłośnikiem Karkonoszy i świetnym krajoznawcą – jako taki jak najbardziej zasługuje na pamięć potomnych. Toteż pierwszym kroczkiem by Go upamiętnić było nazwanie turystycznego szlaku koloru żółtego, prowadzącego z Jeleniej Góry na Słonecznik w Karkonoszach, właśnie imieniem Tadeusza Stecia.
Oddział PTTK Sudety Zachodnie w Jeleniej Górze przygotowuje uroczystość odsłonięcia tablicy poświęconej Steciowi. A czy te działania będą miały kontynuację? Zobaczymy...
Seminarium 29 listopada 2016 r. pt. Przewodnik przewodników zorganizowane zostało przez Regionalną Pracownię Krajoznawczą Karkonoszy działającą przy Związku Gmin Karkonoskich w Bukowcu i Komisję Krajoznawczą Oddziału PTTK Sudety Zachodnie w Jeleniej Górze.
© Góry Izerskie 2006-2023
http://www.goryizerskie.pl