• start » Astroturystyka » Lutowy woźnica
Napisany: 2017-01-26
Nie musi podkuwać butów, bo przez nieboskłon pędzi gwiezdnym rydwanem
Auriga niosący kozę i dzieci w Urania Mirror, zestawie kart gwiazdozbiorów ilustrujących Sidney Hall w Londynie (ok. 1825)
Jest wiele wersji mitów mówiących o pochodzeniu nazwy gwiazdozbioru Woźnicy. Jedne twierdzą, że pochodzi od Erichtoniosa, który wg a to był synem Hefajstosa, a to narodził się z Ziemi i był w połowie człowiekiem – w połowie wężem. Został cenionym królem Aten i przyczynił się ludzkości jako wynalazca wozu i pługa.
Jeszcze inny mit, o Hermesie, każe mu przenieść na niebo wizerunek swego syna. Myrtilos był woźnicą króla Ojnomaosa. Kolejny, o synu Heliosa Faetonie opowiada, że nie potrafił zapanować na rumakami słonecznego rydwanu, ale mimo ostrzeżeń ojca postanowił któregoś dnia wybrać się na przejażdżkę. Gdy ogniste rumaki poniosły rydwan spadł z nieba pozostawiając po sobie ślad w postaci Drogi Mlecznej.
Bez większych przeszkód powinniśmy odnaleźć ten gwiazdozbiór dzięki charakterystycznej figurze ułożonej z najjaśniejszych gwiazd konstelacji przypominającej latawiec. Woźnica leży częściowo na tle Drogi Mlecznej, a jego gwiazda Capella, należy do najjaśniejszych gwiazd na niebie. Znajduje się dość wysoko nad horyzontem, ponad gwiazdozbiorem Oriona.
Gromady otwarte: M36, M37 i M38. Zdjęcia gromad zostały wykonane bardzo prostym sprzętem – kamerą internetową ze standardowym obiektywem przełożonym ze starej lustrzanki zenit
We Woźnicy odnajdziemy trzy obiekty dostępne dla amatorów dysponujących przeciętnym sprzętem optycznym – gromady otwarte: M36, M37 i M38. Doskonale prezentują się nawet przez niewielką lornetkę albo w teleskopie o małym powiększeniu i dużym polu widzenia. W mieście będą słabo widoczne jako szare plamki. Łatwo je przeoczyć, ale pod ciemnym niebem zobaczymy je bez trudu.
W małej lornetce raczej nie zobaczymy pojedynczych gwiazd z tych gromad, jednak duża lorneta pozwoli rozdzielić gwiazdy w gromadzie M37. To największa gromada we Woźnicy, zawierająca ponad 500 gwiazd. Pozostałe gromady bez trudu rozdzielimy w teleskopie. Aczkolwiek nie należy przesadzać z powiększeniem, ponieważ zatracą wtedy charakter. Dobrze jest użyć okularu dającego powiększenie w okolicach 40-50 razy.
Gromady są ułożone w niewielkich odległościach od siebie niemal w linii prostej. Jeśli użyjemy lornetki powinniśmy zobaczyć po dwie z nich w jednym polu widzenia. Zwykle przy okazji obserwacji tych gromad odnajduję jeszcze M35 leżącą w pobliżu. Należy ona do gwiazdozbioru Bliźniąt, choć leży blisko granicy z Woźnicą, więc wystarczy skierować lornetkę na południowy-wschód od M37.
Fazy Księżyca:
Już 1 lutego wieczorem czeka nas zbliżenie Księżyca z Marsem oraz Wenus. Nasz naturalny satelita znajdzie się nieco poniżej planetarnej pary. Cała trójka będzie się prezentować efektownie, gdyż odległości między nimi nie przekroczą 3 stopni.
W nocy z 14 na 15 lutego Księżyc zbliży się do Jowisza. W pobliżu znajdzie się też Spika – najjaśniejsza gwiazda Panny. Następnej nocy Księżyc minie Jowisza i znajdzie się po drugiej stronie planety, lecz nieco bliżej. Obserwacje można zacząć już przed północą, gdy cała trójka pojawi się nad horyzontem, ale lepiej poczekać do godziny 2-3, gdy znajdzie się znacznie wyżej.
Nad ranem 21 lutego, tuż przed wschodem Słońca, zobaczymy Księżyc blisko Saturna. Największe zbliżenie nastąpi kilka godzin wcześniej, kiedy oba obiekty będą jeszcze pod horyzontem. Jednak między godziną 5 a 7 będą nadal na tyle blisko siebie, by warto było poświęcić chwilę na ich obserwację.
Wieczorem 26 lutego stale oddalający się od Ziemi Mars spotka się z Uranem. Minimalna odległość między planetami będzie mniejsza niż 1 stopień. Do zbliżenia dojdzie podczas niewidoczności planet. Na szczęście następnego wieczora para nadal będzie blisko siebie. Tym razem Uran znajdzie się poniżej Marsa, a odległość między nimi będzie nawet mniejsza niż poprzedniego wieczora. To będzie dobra okazja by odnaleźć Urana, którego niewielka tarcza w powiększeniu przynajmniej 100 razy będzie wyraźnie odróżniać się od gwiazd.
Księżyc 5 lutego będzie przemieszczał się przez Hiady. Dojdzie do serii efektownych zakryć i odkryć jasnych gwiazd tej gromady. Najjaśniejsze z nich to theta 2 tauri o jasności 3,4 mag i theta 1 tauri o jasności 3,8 mag. Obie są położone blisko siebie i do ich zakrycia, a następnie odkrycia dojdzie w odstępie kilku minut. Zakrycie odbędzie się przy ciemnym brzegu tarczy Księżyca. Odkrycie – przy jasnym. Momenty zjawisk zależą od położenia miejsca obserwacji i mogą się różnić nawet o 10 minut na terenie Polski. Obserwacje warto rozpocząć tuż po zachodzie Słońca.
Półcieniowe zaćmienie Księżyca będziemy mogli zobaczyć 11 lutego. Początek widowiska o 2034, maksimum o 2245, a koniec nastąpi o godzinie 053. Faza maksymalna zaćmienia wyniesie 0,9884 czyli Księżyc niemal otrze się o cień Ziemi. Jej naturalny satelita znajdzie się wysoko na niebie, więc warunki do obserwacji będą znakomite.
Do obrączkowego zaćmienia Słońca dojdzie 26 lutego. Niestety nie będzie ono widoczne z Polski. Na obserwacje trzeba się wybrać aż do Ameryki Południowej, na południowy Atlantyk, lub do Afryki. Jeśli nie będziemy mogli podziwiać osobiście tego zjawiska pozostają nam relacje w Internecie.
Lutowe wieczory będą zdominowane przez Wenus, która powoli zbliża się do Słońca. Jej jasność będzie się utrzymywać na stałym poziomie, a widoma średnica tarczy będzie stale rosnąć, za to sierp planety będzie coraz cieńszy. Na początku miesiąca średnica tarczy Wenus wyniesie około 30" łuku by pod koniec osiągnąć aż 55". Fazę planety powinniśmy wtedy dostrzec nawet niewielką lornetką, pod warunkiem, że ma dobrą optykę. Powiększenie 20 razy całkowicie wystarczy, by wąski sierp był już wyraźnie widoczny.
Składanka kilkudziesięciu zdjęć wykonanych 2 maja 2016 r. przedstawia obrót Jowisza oraz księżyc Io wyłaniającą się z cienia planety
Przed północą na początku miesiąca i tuż po godzinie 21 pod koniec miesiąca, wschodzi Jowisz. Obserwacje jednak warto rozpocząć kilka godzin później, kiedy największa planeta Układu Słonecznego znajdzie się na wysokości przynajmniej 20 stopni nad horyzontem. Oprócz widowiskowych pasów na tarczy warto przyjrzeć się jego księżycom, dość szybko się poruszających, a więc codziennie zmieniających konfigurację. Ruch Io, która jest najbliższym z księżyców galileuszowych, jest na tyle szybki, że zmianę jej położenia można zauważyć już po kilkunastu minutach. W układzie satelitów Jowisza możemy zaobserwować wiele ciekawych zjawisk: tranzyty na tle tarczy, tranzyty cieni księżyców, wzajemne zbliżenia oraz wejścia i wyjścia z cienia planety. Zdarzają się też – choć bardzo rzadko – wzajemne zakrycia księżyców.
Tagi: · Izerski Park Ciemnego Nieba · obserwacje astronomiczne · ciemne niebo
Linki: · Gwiazdom w okno · Orion, Wenus i spotkania z Księżycem · Tu Wielki Wóz jest ładniejszy · www.wroclaw.ptma.pl
© Góry Izerskie 2006-2023
http://www.goryizerskie.pl