• start » Astroturystyka » Lisek i Gęś
Napisany: 2017-10-02
Zdawałoby się, że tragiczna para, na niebie wygląda wielce atrakcyjnie
To jeden z niewielu gwiazdozbiorów, który nie jest związany z mitologią. Został wyróżniony na niebie przez Jana Heweliusza w XVII wieku. Oryginalna nazwa gwiazdozbioru to Lisek i Gęś, ale gdy Unia Astronomiczna ustalała obowiązujące obecnie granice gwiazdozbiorów nazwa została skrócona i w ten sposób ostał się tylko Lisek.
To dość niepozorny gwiazdozbiór składający się z dość słabych gwiazd, których nie odnajdziemy w na miejskim niebie. Najjaśniejsze gwiazdy Liska mają jasność około 4,5 mag, więc aby je odnaleźć potrzebne jest przynajmniej podmiejskie niebo, a najlepiej tak ciemne, jak w Izerskim Parku Ciemnego Nieba. Gwiazdozbiór znajduje się pomiędzy Strzałą i Delfinem a Łabędziem. Choć składa się ze słabych gwiazd, to zawiera dwa łatwe do odnalezienia dość jasne obiekty. Pierwszy to Wieszak – oznaczony na mapach nieba jako Cr399. Ten asteryzm znakomicie prezentuje się w lornetce lub teleskopie o niewielkim powiększeniu. Składa się z sześciu gwiazd ułożonych w linii prostej o zbliżonej jasności oraz haczyka z nieco jaśniejszych gwiazd. Nie są one związane grawitacyjnie, więc jest to układ przypadkowo ułożonych gwiazd na sferze niebieskiej. Należy do najbardziej znanych asteryzmów widocznych przez lornetkę i chętnie obserwowanych przez miłośników astronomii.
Drugim ciekawym obiektem jest jasna i dość duża mgławica planetarna M27 znana jako Hantle lub Podwójny Dzwon gdyż kształtem właśnie je przypomina. Hantle łatwo odnajdziemy za pomocą lornetki, choć w tym przyrządzie optycznym bardziej przypomina owal. Mgławicę bez trudu dostrzeżemy pod ciemnym niebem. Jest na tyle duża, że nawet w lornetce bez trudu odróżnimy ją od gwiazdy. W średnich i większych teleskopach można doszukać się struktury mgławicy. Doskonale udają się też fotografie tego obiektu, który jest często jednym z pierwszych celów początkujących astrofotografów.
W Lisku odnajdziemy jeszcze kilka słabszych gromad otwartych oznaczonych numerami w katalogu NGC. Najjaśniejszą z nich jest NGC6885 o jasności całkowitej 6 mag. Jest zatem trudnym obiektem dla lornetki, ale właściciele teleskopów nie powinni mieć problemu z jej odnalezieniem. Nieco bardziej na wschód znajduje się NGC6940. Jest odrobinę słabsza, gdyż jej jasność całkowita wynosi 6,3 mag i odrobinę większa. Gwiazdy w tej gromadzie są ułożone w kształt przypominający literę Y.
W gwiazdozbiorze Liska w 1967 roku odkryto pierwszy pulsar, który wykonuje jeden obrót wokół swej osi w czasie około 1,3 sekundy. Odkrywcą byłą Jocelyn Bell, ale Nagrodę Nobla za to odkrycie dostał jej promotor Antony Hewish. Odkrycie początkowo było trzymane w tajemnicy, gdyż regularne krótkie impulsy radiowe wydawały się nie mieć naturalnego pochodzenia. Żartobliwie nazwano ten obiekt Małe Zielone Ludziki (LGM – little green men), jednak wkrótce astronomowie zdali sobie sprawę, że to szybko rotująca gwiazda neutronowa z gorącą plamą na powierzchni.
Październik to dobry miesiąc do porannych obserwacji Wenus. Planeta coraz bardziej oddala się od Słońca, więc w kolejnych miesiącach warunki do jej obserwacji będą stale się poprawiać. To także dobry czas by wieczorem przyjrzeć się bliżej Saturnowi. Pod koniec miesiąca zachodzi około 2 godziny po Słońcu – warunki do jego obserwowania z dnia na dzień będą się pogarszać.
Przed wschodem Słońca 5 października dojdzie do bliskiej koniunkcji Wenus i Marsa. Ci, którzy nie będą mieli ochoty wstać wcześnie rano otrzymają kolejną szansę po południu tego samego dnia. Obie planety znajdą się na zachód od Słońca i będziemy musieli obserwować je na jasnym niebie, nisko nad horyzontem. Będzie to trudne, ale użycie lornetki lub teleskopu powinno ułatwić ich odnalezienie. Tarcze planet będą oddalone zaledwie o 0,2 stopnia więc wystarczy odnaleźć jasną Wenus, a nieco niżej znajdujący się Mars znajdzie się w polu widzenia.
Niespełna 2 tygodnie później dojdzie do bliskiego spotkania Wenus z Księżycem. Najbliżej siebie znajdą się 18 października w nocy, niestety wówczas nie będą widoczne na naszej części nieba. Dlatego warto zaobserwować je razem dzień wcześniej tuż nad zachodnim horyzontem około godziny 17, czyli jeszcze na jasnym niebie.
Kilka dni później, 24 października Księżyc przejdzie w pobliżu Saturna. Maksymalne zbliżenie będzie miało miejsce w ciągu dnia, więc jeśli ktoś będzie chciał zobaczyć tę parę bliżej siebie może spróbować odnaleźć ją za dnia. Po zachodzie Słońca obiekty już nieco oddalą się od siebie, lecz nadal będą na tyle blisko, by na ciemnym tle prezentować się bardzo efektownie.
Przez cały październik aktywny jest rój Orionidów związany z kometą Halleya. Maksimum roju wypada 21 października, a wtedy można się spodziewać około 20 meteorów w ciągu godziny! Przez cały miesiąc gwiazdozbiór Oriona pojawia się w drugiej połowie nocy. Obserwacje można rozpocząć, gdy Orion będzie się znajdował jeszcze pod horyzontem.
Tagi: · obserwacje astronomiczne · Izerski Park Ciemnego Nieba
Linki: · Ostatnie letnie obserwacje · Tu Wielki Wóz jest ładniejszy · Nieśmiertelny pupil Zeusa · www.wroclaw.ptma.pl
© Góry Izerskie 2006-2023
http://www.goryizerskie.pl