• start » Astroturystyka » Śmiercionośny syn deszczu
Napisany: 2017-11-09
Hichoty mitologicznego herosa i inne atrakcje listopadowego nieba
Wspaniały gwiazdozbiór Perseusza leży częściowo na tle Drogi Mlecznej. Zawiera dużą ilość ciekawych obiektów należących do naszej galaktyki. Jednym z nich jest podwójna gromada gwiazd NGC869 i NGC884 zwana przez miłośników astronomii hichotami. Tak jest jasna, że można ją zobaczyć nawet w mieście, jednak naprawdę efektownie prezentuje się pod ciemnym niebem. Do obserwacji warto użyć lornetki lub teleskopu z małym powiększeniem i dużym polem widzenia.
W Perseuszu odnajdziemy dwa obiekty z katalogu Messiera. Pierwszy to gromada otwarta M34. Jej gwiazdy są dość luźno rozrzucone i dlatego lepiej prezentuje się w lornetce. Przy dużych powiększeniach traci swój czar.
Kolejnym ciekawym obiektem jest mgławica planetarna M76. Wyglądem przypomina mgławicę M27 w Lisku (patrz: Lisek i Gęś) dzięki czemu otrzymała nazwę Małego Podwójnego Dzwonu. Jest wyraźnie słabsza, ale z dala od miejskich świateł dostrzegalna za pomocą średniej wielkości teleskopu.
Perseusz zawiera jeszcze jedną dość jasną gromadę otwartą – NGC1342. Posiada jasność całkowitą 6,7 mag, lecz przy średnicy około 15" kątowych jej jasność powierzchniowa jest niewielka. Dlatego do jej obserwacji potrzebne jest przynajmniej podmiejskie niebo i niewielki teleskop.
Kolejnym ciekawym obiektem jest mgławica Kalifornia, czyli NGC1499. Raczej trudno ją zobaczyć przez teleskop, choć posiadacze dużych teleskopów z filtrem mgławicowym mogą pod ciemnym niebem spróbować ją dostrzec. Za to jest ona chętnie fotografowana przez miłośników astronomii.
Animacja ruchu gwiazd A i B, obraz uzyskany dzięki interferometrii (anim. Dr Fabien Baron, Dept. of Astronomy, University of Michigan, Ann Arbor, MI 48109-1090, Źródło: Wikimedia)
Algol jest drugą pod względem jasności gwiazdą Perseusza. Był prawdopodobnie pierwszą znaną gwiazdą zmienną. Już starożytni arabscy astronomowie nadali jej nazwę Głowa Demona, a hebrajczycy Głowa Diabła. Mogło to być związane ze zmianami jej jasności, widocznymi nawet dla nieuzbrojonego oka. W rzeczywistości jest to układ czterech gwiazd, z których dwie krążą wokół siebie w takiej płaszczyźnie, że nawzajem się zakrywają. Okres zmian jasności jest dość krótki i wynosi mniej niż 3 dni, a zmiany wahają się w granicach 2,1-3,3 mag.
Akrizjos, władca Argos obawiając się przepowiedni, wg której miał zginąć z ręki swego wnuka, zamknął we wierzy jedyną córkę Danae. Miał nadzieję, że dzięki temu nie dojdzie do narodzin wnuka. Żaden śmiertelnik nie miał do niej wstępu. Jednak Danae spodobała się Zeusowi. Pod postacią deszczu dostał się do jej komnaty. Owocem tego związku był Perseusz. Akrizjos nie potrafił z zimną krwią zabić wnuka, więc wraz z córką zamknął ich w skrzyni i wrzucił do morza. Przychylność bogów sprawiła, że skrzynia wypłynęła na brzeg wyspy Serifos, którą władał Polidektes. Królowi spodobała się Danae, ale nie śmiał nic zrobić w obecności dorastającego potomka Zeusa. Postanowił pozbyć się przeszkody udając zaręczyny z Hippopodameją. W trakcie uroczystej biesiady wszyscy goście obsypywali króla podarkami, a Perseusz obiecał przynieść mu w darze głowę meduzy. Bogowie sprzyjali młodemu herosowi podpowiadając mu jak znaleźć i pokonać Meduzę. Śmiałek, który spojrzał w jej oblicze natychmiast zamieniał się w kamień. Perseusz podszedł do niej tyłem zerkając w odbicie na wypolerowanej tarczy. Gdy obciął głowę meduzie z rany wyskoczył Pegaz. Nadal nie patrząc na głowę schował ją do worka i wyruszył w drogę powrotną. Przelatując nad Etiopią zobaczył przykutą do skały Andromedę, do której zbliżał się morski potwór.
Andromeda była córką Cefeusza i Kasjopei. Piękna Kasjopea chwaliła się, że jest piękniejsza niż Nereidy, boginki morskie. Urażone Nereidy poskarżyły się Posejdonowi, który nasłał na etiopskie wybrzeże wieloryba pustoszącego nadmorskie osady. Wyrocznia podpowiedziała, że jedynym sposobem na ubłaganie Posejdona i odwołanie wieloryba jest ofiara z córki króla. Na szczęście Perseusz zabił potwora, a w zamian dostał rękę Andromedy. Wraz z żoną wrócił na Serifos, gdzie Polidektes uwięził niechętną mu Danae. Zgodnie z obietnicą Perseusz podarował mu głowę meduzy wyciągając ją z worka. Polidektes wraz z całą świtą skamieniał.
Po tej petryfikacji Perseusz postanowił wrócić do ojczyzny, by poznać swego dziadka. W tym czasie odbywały się na Argos igrzyska, w których heros z chęcią wziął udział. Rzucił dyskiem tak (nie)szczęśliwie, że trafił w głowę Akrizjosa i w ten sposób dokonała się stara przepowiednia.
Fazy Księżyca
pełnia – 4 listopada
ostatnia kwadra – 10 listopada
nów – 18 listopada
pierwsza kwadra – 26 listopada
Do bardzo bliskiego spotkania Jowisza z Wenus dojdzie 13 listopada tuż przed wschodem Słońca, gdy obie planety wynurzą się znad horyzontu. Odległość między nimi wyniesie niewiele ponad 0,3 stopnia, czyli będzie mniejsza od średnicy Księżyca w pełni.
Począwszy od 15 listopada w kolejnych dniach Księżyc w swej wędrówce po niebie będzie zbliżał się kolejno do: Marsa, Jowisza i Wenus. Obserwowanie tych zjawisk należy rozpocząć przed wschodem Słońca, około godziny 5 rano 15 listopada, a w kolejnych dniach około 650.
Jowisz i Wenus po koniunkcji 13 listopada nadal będą znajdować się blisko siebie, natomiast Księżyc przejdzie nieco dalej od tej pary i jego odległość od planet wyniesie około 4 stopni.
Meteor z roju Leonidów (fot. Navicore, źródło: Wikimedia){imgend}
Po zachodzie Słońca 21 listopada, około godziny 1740 warto rozpocząć obserwację zbliżenia Księżyca z Saturnem, który powoli zbliża się do Słońca i przez kilka miesięcy będzie trudny do odnalezienia. Zbliżenie z Księżycem będzie więc jedną z ostatnich okazji podziwiania planety w tym roku. Maksymalne zbliżenie na odległość 3 stopni z Księżycem będzie za dnia – wieczorem oba obiekty już nieco oddalą się od siebie.
Do większego zbliżenia, bo na odległość jedynie 1 stopnia dojdzie 27 listopada około godziny 6. Tym razem Księżyc odwiedzi Neptuna. Maksymalne zbliżenie będzie u nas niewidoczne, bo oba obiekty zachodzą około północy. Można jednak rozpocząć obserwacje 26 listopada już przed godziną 18. Odległość między nimi będzie wtedy nieco większa, ale będzie się stale zmniejszać, aż do momentu, gdy schowają się pod horyzontem.
Jak co roku Ziemia w swej wędrówce po orbicie wokół Słońca przetnie trajektorię kosmicznych kamyków pozostałych po komecie Tempel-Tuttle. Rój nosi nazwę Leonidów pochodzącą od nazwy gwiazdozbioru Lwa (Leo), w którym znajduje się jego radiant. Maksimum roju przewidywane jest na 17 listopada na godzinę 1730. Biorąc pod uwagę, że w tym czasie Księżyc będzie w pobliżu nowiu, możemy liczyć na znakomite warunki do obserwacji. Rój jest aktywny niemal przez cały listopad (pominąwszy pierwszy tydzień), więc na Leonidy można zapolować niemal w każdą pogodną listopadową noc.
Tagi: · obserwacje astronomiczne · Izerski Park Ciemnego Nieba · ochrona ciemności
Linki: · Lisek i Gęś · Ostatnie letnie obserwacje · Tu Wielki Wóz jest ładniejszy · www.wroclaw.ptma.pl/
© Góry Izerskie 2006-2023
http://www.goryizerskie.pl