• start » Astroturystyka » Rak-nieborak
Napisany: 2018-01-03
Niepozorny gwiazdozbiór składa się ze słabych gwiazd, trudnych do odnalezienia na miejskim niebie
Gwiazdozbiór Raka leży na ekliptyce, a tym samym należący do pasa zodiakalnego między Bliźniętami i Lwem. Pod ciemnym niebem przypomina słabą plamę pomiędzy wyraźnie jaśniejszymi gwiazdami sąsiednich konstelacji.
Najjaśniejszym obiektem w Raku jest gromada otwarta M44 zwana Żłóbkiem lub Praesepe. To dość jasna gromada, w dobrych warunkach widoczna gołym okiem. Posiada średnicę niemal 2 stopni, czyli ponad 3 razy większą niż Księżyc w pełni. Składa się z około 300-350 słabych gwiazd. Jej wiek jest szacowany na około 700 mln lat. Większość składników to czerwone karły klasy M o bardzo małych masach, a pozostałe to nieco bardziej masywne karły klasy G i K. Z powodu dużej średnicy na niebie do obserwacji Żłóbka najlepiej nadaje się lornetka.
Drugim ciekawym obiektem Raka jest gromada otwarta M67. Znacznie starsza niż M44 – jej wiek jest szacowany na niemal 5 mld lat. To jedna z najstarszych gromad otwartych w Galaktyce, bowiem większość z nich jest młodsza niż 1 mld lat.
M67 jest wyraźnie mniejsza od swej sąsiadki i bardziej zwarta. Posiada też kilkadziesiąt razy większą masę co zapewne jest powodem, dla którego jeszcze nie uległa rozproszeniu, mimo swego podeszłego wieku. Pod ciemnym niebem jest bez trudu widoczna przez lornetkę, choć do jej obserwacji lepiej użyć teleskopu z powiększeniem kilkadziesiąt razy. Pozwoli to rozbić tę gromadę na pojedyncze gwiazdy.
Zdjęcia M44 i M67 wykonane kamerą internetową SPC900 i obiektywem Helios 44 o ogniskowej 58 mm (fot. Zbyszek Tkaczyk)
Herkules był synem Zeusa i Alkmeny, zaś Hera była żoną Zeusa. Trudno się dziwić, że Herkules nie był jej ulubieńcem. Hera starała się więc zaszkodzić Herkulesowi na wszelkie dostępne sposoby. Gdy otrzymał do wykonania 12 zadań, a jednym z nich było zabicie Hydry, Hera uprzykrzyła życie herosowi. Do pomocy Hydrze wysłała gigantycznego Raka. Stwór jednak został zgładzony. Mimo to bogini postanowiła uczcić pamięć potwora i umieściła go na niebie.
Atena i Hercules zaatakowany przez raka i Hydrę z Lerne na greckim naczyniu z około 500-475 p.n.e. (źródło: Wikimedia)
Fazy Księżyca
Styczeń będzie dość wyjątkowym miesiącem i to z kilku powodów. Już 2 dnia miesiąca będziemy mogli podziwiać pełnię Księżyca podczas perygeum, którą zazwyczaj określa się mianem Superksiężyca. Odległość Ziemia-Księżyc podczas perygeum nie jest stała i zmienia się w dość szerokich granicach. Tym razem będzie ona jedynie minimalnie większa od najmniejszej możliwej, a to oznacza, że tarcza Srebrnego Globu będzie wyjątkowo duża. W pierwszym miesiącu roku będziemy mieli też drugą pełnię, co zdarza się raz na kilka lat. Ona też będzie wyjątkowa – dojdzie do zaćmienia Księżyca. Niestety w Polsce będziemy mogli zobaczyć jedynie końcową fazę tego zjawiska, przy wschodzie satelity. Również tym razem pełnia odbędzie się w pobliżu perygeum więc i ponownie będziemy mieli do czynienia z Superksiężycem.
Od początku miesiąca na porannym niebie zobaczymy jasnego Jowisza w towarzystwie Marsa. Obie planety z każdym dniem będą się do siebie zbliżać. Odległość między nimi spadnie 7 stycznia do zaledwie 0,2 stopnia. W następnych dniach będzie rosła i 11 stycznia osiągnie około 2 stopni, a więc nadal będzie niewielka. Tej nocy dodatkową atrakcją będzie majestatycznie przechodzący nieco ponad nimi Księżyc w fazie wąskiego sierpa. Obserwacje planet można będzie rozpoczynać około godziny 4 nad ranem, gdy będą wynurzać się ponad horyzont, i prowadzić je aż do wschodu Słońca.
Godzinę przed wschodem Porannej Gwiazdy 15 stycznia, nisko nad południowo-wschodnim horyzontem, będziemy mieli okazję zobaczyć kolejną planetarną parę w towarzystwie Księżyca. Tym razem będą to Saturn i Mars, których największe zbliżenie będzie miało miejsce 2 dni wcześniej. Obie planety znajdują się w pobliżu Słońca, a na obserwacje będziemy mieli mniej niż godzinę. Samo spotkanie odbędzie się na wysokości kilku stopni więc potrzebny będzie niczym nie przesłonięty horyzont oraz znakomita przejrzystość powietrza.
W nocy z 3 na 4 stycznia maksimum osiągnie rój Kwadrantydów. Jego nazwa pochodzi od nieistniejącego już gwiazdozbioru Kwadrantu. Sam rój bywa dość obfity, można się spodziewać nawet 120 zjawisk na godzinę. Radiant roju znajduje się w gwiazdozbiorze Wolarza, a obserwacje najlepiej prowadzić po północy, patrząc na wschodnią część nieba. Niestety w tym czasie Księżyc będzie znajdował się tuż po pełni, co poważnie utrudni wypatrzenie meteorów.
Tagi: · Izerski Park Ciemnego Nieba · obserwacje astronomiczne · ciemne niebo
Linki: · Rozpacz po stracie brata-bliźniaka · Śmiercionośny syn deszczu · Orion, Wenus i spotkania z Księżycem · www.wroclaw.ptma.pl
© Góry Izerskie 2006-2023
http://www.goryizerskie.pl