ciasteczkaWażne: Pozostawiamy ciasteczka. Przeglądając nasz serwis AKCEPTUJESZ naszą politykę prywatnościOK, schowaj.

 

Magazyn Kulturalno-Krajoznawczy GÓRY IZERSKIE

GÓRY IZERSKIE na wyciągnięcie ręki
 

• start  » Historia  » Deseński potop

Napisany: 2010-09-16

Deseński potop


Nadchodząca noc jest straszna. Ruiny budynków, naniesiony piasek i kamenie, ludzkie ciała – wszystko rozrzucone po obu brzegach niegdyś spokojnej rzeczki. Bezradni ludzie biegają i rozpaczliwie wypytują o los swych bliskich i znajomych. Między ruinami niczym zjawy migają światełka – mieszkańcy przeszukują ruiny.

Naniesione przez kataklizm drewno zatrzymało się na wiadukcie drogi do Tanvaldu

Desná poniosła wielkie starty: 40 obiektów całkowicie zniszczonych. Pośród nich: tartak z leśniczówką, wiele warsztatów, domów mieszkalnych oraz remiza. Bardzo uszkodzonych zostało 7 domów, a częściowo – 55.
Jeszcze smutniejszy był bilans strat w ludziach. Doliczono się 62 ofiar, w tym 42 nie udało się zidentyfikować. Dalsze 307 osób zostało pozbawione schronienia, a 1020 straciło pracę. Ponadto zaginęło wiele zwierząt domowych, a ze spichlerzy i spiżarń woda zabrała wiele zboża i zapasów. Ludzki dobytek przepadł w odmętach.

Na drugi dzień po katastrofie do Desny przybył oddział sanitarny poszukujący ciał, które przenoszono do kostnicy. Teren nieszczęścia został zamknięty dla postronnych. Ustanowiony komitet pomocy poszkodowanym rozpoczął przekazywanie petycji. Po dwóch dniach, skierowany do Desny oddział saperów w sile 200 żołnierzy z węgierskiego pułku piechoty, podjął pracę usuwania ruin i odbudowę mostów. Przybyły na trzeci dzień hrabia Coudenhov wyraził współczucie dla poszkodowanych i obiecał pomoc finansową.

Desna przez długi czas nie mogła się otrząsnąć z szoku po tragedii

Pogrzeb ofiar odbył się 23 września wieczorem, kiedy słońce chyliło się już za Ještěd. Wielu mężczyzn i kobiet pochowano bezimiennie. Zjechało tysiące ludzi by podczas mszy żałobnych podzielić ból mieszkańców. Jednej ofiary tragedii wszak tego wieczora nie pochowano na cmentarzu w Desnie. Był to radca Podhajský, który nadzorował budowę zapory. Dowiedziawszy się o przerwaniu tamy – zastrzelił się.

Tuż po katastrofie opróżniono sąsiedni, również spiętrzony ziemną zaporą, zbiornik Souš na Černej Desnie. Choć w tych samych latach, została wybudowana wg innego projektu. Napełniono ją ponownie po wnikliwej rewizji w latach 1925-1927. Służy do dziś, będąc zasobem wody pitnej dla Jablonca. Częściowo napełniana jest wodami Białej Desny, transportowanymi dawną sztolnią przelewową z przerwanej zapory.

Animacja przedstawiająca kilkuletnią historię powstania i upadku zapory na Białej Desnie w Górach Izerskich

© Góry Izerskie 2006-2023

http://www.goryizerskie.pl

kontakt redakcja facebook prywatność spis treści archiwum partnerzy też warto

 

 

 

Polecane: safari Kenia wyposażenie magazynów montaż haków holowniczych sprzątanie Wrocław