Sobota izerskiej majówki – dzień kontrastowy

Podróż to ruch. Dla kolibra kilka ruchów skrzydłami może być taką samą wyprawą, jak dla człowieka lot z Europy do Peru (fot. ms)

Na zewnątrz szaro, najpierw deszcz, potem śnieg. Za to wewnątrz kolorowo. W Stacji Turystycznej ORLE na ścianach pojawiły się obrazy, stwarzające południowoamerykański klimat. To dzieła z cyklu Imprimitura Peru, poznańskiej malarki Sylwii Chudy-Leśnik. Inspiracją dla artystki była wyprawa do Peru – wrażenia i przemyślenia z podróży przez pachnącą chili krainę Inków. Zobaczyła kraj dzikich gór, niebezpiecznych dróg, fascynujących miejsc, spotykając niesamowitych ludzi. Ich wpływ wyraźnie wyczuwa się w pracach – wzory i piękne kolory obrazów przenoszą widza do świata południowoamerykańskich Indian. Aż się chce rzucić wszystko i jechać do Peru, poczuć na skórze słońce, wspinać się na skaliste zbocza, posmakować potraw przyprawianych ostrą papryczką.

W chłodny, deszczowo-śnieżny dzień majowy goście Stacji Turystycznej ORLE przez chwilę mogli poczuć południowoamerykańskie ciepło (fot. ms)

Tymczasem namiastkę takiej podróży dać może wystawa w środku Gór Izerskich – miejscu nieprzypadkowym, bo „w tych górach, podobnie jak w Peru, odnajduję jeszcze dzikość. A to fascynuje i inspiruje”, jak sama mówi Sylwia Chudy-Leśnik.

Otwierając wernisaż Sylwii Chudy-Leśnik, Stanisław Kornafel wręczył artystce książkę Marcina Wawrzyńczaka Michelsbaude, zapraszając jednocześnie na spotkanie z autorem w niedzielę izerskiej majówki (fot. ms)

Wystawę, otwartą 4 maja przez gospodarza Stacji Turystycznej ORLE Stanisława Kornafela, można oglądać do 30 czerwca 2019 r.

Zapraszamy!

Co można przywieźć z podróży? W przypadku Sylwii Chudy-Leśnik wrażenia i przeżycia tak silne, że stają się inspiracją do tworzenia (fot. ms)