Słońce zapalało wesołe iskry na śniegu. Widok na Dolinę Kwisy z tarasu Tyrolskiej Chaty cieszył oko i serce

Janusz Skowroński wita zgromadzonych w Tyrolskiej Chacie gości (fot. Ewelina Śliwińska)

Aura zachęcała do rozłożenia leżaka. Jednak wewnątrz stylowej restauracji czekali już miłośnicy Gór Izerskich, zacni goście i gospodarz spotkania – Janusz Skowroński. Spotkanie z autorem książki "Tajemnice Gór Izerskich" w Świeradowie-Zdroju rozpoczęło się punktualnie o godz. 11 w sobotę 29 stycznia. Serdecznie powitani przez Pana Janusza, poznaliśmy zaproszonych gości – ludzi z Gór Izerskich i Pogórza, bez których, jak podkreślał autor, książka być może by nie powstała. Wśród nich Günter Möhwald – urodzony w Gross-Iser góral, wychowany w Bad Flinsberg, będący skarbnicą wiedzy o dawnych Isergebirge.

Janusz Skowroński spełniając powinność wobec przyjaciół i osób, które wniosły ogromny wkład w powstanie książki, przekazał im w podzięce autorskie egzemplarze "Tajemnic Gór Izerskich". Po tej oficjalnej części nadszedł czas na odkrywanie jednej z tajemnic – losy Strickerhaüser i Hoffnungsthal czyli polskiego epizodu osad znad Izery i Mumlavy. Jako to się stało, że ostatnia stacja izerskiej kolei po śląskiej stronie znalazła się w Polsce, a po niespełna piętnastu laty leżała już w Czechosłowacji? Co kryło się za decyzją ówczesnych władz przekazujących kawałek śląskiej ziemi Czechom? Dlaczego do dziś nie wszystko w tej sprawie jest jasne? Nie łatwo odpowiedzieć na te pytania...

Günter Möhwald – dziś mieszkaniec pobliskiego Zittau dziękuje autorowi "Tajemnic Gór Izerskich" za upamiętnienie historii (fot. Ewelina Śliwińska)

Autor podpisuje książkę "Tajemnice Gór Izerskich" (fot. Ewelina Śliwińska)

Film ČTV o Jizerce wprowadził nas w kolejny wątek izerskich opowieści. O trudach życia w górach, o budowie Drogi Sudeckiej, o strażnicy Wojsk Ochrony Pogranicza w Karlstal czyli dzisiejszej osadzie Orle. Podczas dyskusji o skomplikowanej izerskiej historii, poza kawą, herbatą i ciastem częstowaliśmy się pysznym chlebem z Czarciego Młyna.

Ostatnią "tajemnicą" rozświetloną tego dnia przez Janusza Skowrońskiego była opowieść o wizycie Karola Wojtyły, w Górach Izerskich w 1956 r. To wciąż mało znana historia o rowerowej wyprawie sudeckimi drogami przyszłego papieża Jana Pawła II.

O tej i wielu innych historiach w niezwykłych Górach Izerskich każdy ciekawy może przeczytać w książce, Janusza Skowrońskiego, która od kilku tygodni jest już w sprzedaży.