Napisany: 2011-07-19
Michalina Ziółkowska i Marek Konwa zostali w sobotę mistrzami Dolnego Śląska w MTB
Pogoda po raz pierwszy była idealna, dopisała również frekwencja - 323 osoby, na czele z Anną Szafraniec, wicemistrzynią świata, która honorowo poprowadziła wyścig. Wystartowała również Anna Kamińska, mistrzyni świata w rowerowej jeździe na orientację oraz Marek Konwa, brązowy medalista Pucharu Świata MTB.
Większość zawodników zdecydowała się na wariant mini, czyli 30 km i tu zwycięzcą okazał się Mikołaj Jurkowlaniec z TC Chrobry Felt Głogów, z czasem 1,11 h. Najlepsi w wariancie mega (55 km) to Michalina Ziółkowska (KTM Racing Team Złoty Stok, 2,2 h) i Marek Konwa (Milka-Trek MTB Racing Team, 2,07 h) - oni też zdobyli tytuł mistrzyni i mistrza Dolnego Śląska.
Michalina, informatyk z zawodu, rowerzystka z pasji, długo jeździła amatorsko, w gronie przyjaciół z portalu społecznościowego www.czasnarower.pl. Intensywnie trenuje dopiero od trzech lat, jeżdżąc kilka razy w tygodniu. - Zieleniec jest super na rower, efektowne podjazdy, zróżnicowany teren - opowiada. Dla Marka Konwy, który okazał się najszybszy, trasa była zdecydowanie za łatwa. - Właściwie od samego startu jechałem sam - mówi. Od kilku dni trenuje w Zieleńcu przygotowując się do sierpniowych mistrzostw Europy w Słowacji. - Bardzo odpowiada mi górski, bodźcowy klimat i sporo przewyższeń - dodaje. - Myślę, że start w Zieleńcu zaprocentuje w kolejnych zawodach.
Koszulka z autografami kadry narodowej MTB trafiła w ręce najmłodszej zawodniczki, Matyldy Szczecińskiej. - Ambicje trochę poniosły mnie na starcie, a lepiej nie ulegać emocjom, tylko dobrze rozłożyć siły - relacjonowała dziewięciolatka. Wrocławianka, w każdy weekend trenuje z tatą w Kotlinie Kłodzkiej, gdzie mają dom. - Przejechała nawet jednorazowo ponad 50 kilometrów po górach - wspomina Wojciech Szczeciński, który na górskie przejażdżki zabiera także drugą, półtoraroczną córkę. Wczoraj na trasie towarzyszył Matyldzie wspólnie ze znajomymi z klubu Sport-Profit. Matylda do bidonu zabrała tylko sok jabłkowo-miętowy. - Tato mówi, że mam tyle siły, że żadne odżywki nie są mi potrzebne. Poza tym wszystko jest w głowie - uważa dziewczynka.
Rodzinne starty to już tradycja naszych zawodów, gdzie ścigają się ojcowie i synowie, m.in. Andrzej i Szymon Szentakowie oraz Adam i Paweł Leńczykowie. - Mamy już za sobą półtora tysiąca kilometrów na wspólnych imprezach. Kiedyś odstawiałem syna, ale od kilku maratonów nie daje mi już szans - wzdycha Adam, który zaczął jeździć dopiero przed trzema laty, za namową szkolnego kolegi Macieja Wardacha, który również startuje w Zieleńcu. W tym roku ponownie był z nami towarzyszący nam od pierwszej edycji najstarszy uczestnik, pan Andrzej Maszczyński, rocznik 1935. Stałym zawodnikiem został Karol Rutski. - Dobra, urozmaicona trasa i jednocześnie niezła zaprawa przed sierpniowym wjazdem na Śnieżkę, który funduję sobie z okazji 60. urodzin - chwali. Na mistrzostwa przyjechali rowerzyści nie tylko z Dolnego Śląska, ale także z Gdańska, Warszawy, Katowic, Szczecina oraz z Czech, Rosji i Holandii. - Było trochę błotnistych i stromych odcinków, ale błoto i wyzwania muszą być - śmieje się Ewa Misiaczek ze stolicy. Gościliśmy również Ewę Wolak, założycielkę i szefową Parlamentarnej Grupy Rowerowej, dzięki której w tym roku zmieniono prawo o ruchu drogowym tak, że rowerzyści mają zapewnione większe bezpieczeństwo.
Nagrody wręczał także Wacław Skarul, prezes Polskiego Związku Kolarskiego.
Dziękujemy zawodnikom i gościom wszystkim za znakomitą atmosferę, a Klubowi Kolarskiemu Ziemi Kłodzkiej za realizację. Czekamy na Wasze relacje, opinie i uwagi pod adresem: aneta.augustyn@wp.pl. Zapraszamy na mistrzostwa Fisha za rok, a już za dwa tygodnie - ponownie do Zieleńca, gdzie 30 lipca zostaną rozegrane Mistrzostwa Polski w Maratonie Górskim Klasyk Kłodzki. Do zobaczenia!
Tagi: · turystyka rowerowa · rajdy górskie · rower
Linki: · Zostań Mistrzem Dolnego Śląska · www.memorial.bikebrother.pl
© Góry Izerskie 2006-2023
http://www.goryizerskie.pl