Napisany: 2014-10-09
Bywają zrujnowane, bywają jak z bajki. Domy przysłupowe żyją
W niedzielne popołudnie 21 września 2014 roku, w ostatni z Europejskich Dni Dziedzictwa w Krainie Domów Przysłupowych, w Artystycznej Galerii Izerskiej w Kromnowie odbyły się warsztaty studyjne zatytułowane "Dom przysłupowy pomysłem na życie".
Nim jednak zrelacjonuję to niezwykle interesujące spotkanie, muszę wyjaśnić dlaczego w tytule zamieściłem pytajnik. Otóż na co dzień spotykamy się z dwojakim stosunkiem do przysłupowych domów. Odnoszą się one przede wszystkim do życie w ich wnętrzu. To czy podzielamy pogląd, iż należy wszelkimi sposobami chronić je od zniszczenia wcale nie znaczy, że chcemy zamieszkiwać w starych domach drewnianych. Jest wiele osób, które chciałyby zmienić swoje życie i przeprowadzić się do nowoczesnego budynku. Pragną uniknąć ciągłych prac remontowych, których wymagają stare domy przysłupowe.
Elżbieta Lech-Gotthardt z domu przysłupowego uczyniła restaurację i pensjonat DOM KOŁODZIEJA (fot. K. Tęcza)
Spotkanie zorganizowane przez Elżbietę Lech-Gotthardt ze Stowarzyszenia Dom Kołodzieja w Zgorzelcu, Violettę Pietrzak z Artystycznej Galerii Izerskiej oraz Arkadiusza Lipina z magazynu "Góry Izerskie", który podjął się jego poprowadzenia, rozpoczęto od przybliżenia budownictwa przysłupowego i ryglowego. A. Lipin opowiedział o Górnych Łużycach - najbardziej nasyconej "przysłupami" krainie w Europie. Zachęcał do wycieczek, zarówno pieszych jak i rowerowych, by zapoznać się z drewnianą architekturą pogranicza czesko-polsko-niemieckiego. Wsłuchując się w słowa prelegenta trzeba przyznać, iż jest on zauroczony tego typu architekturą. Przekładało się to oczywiście na jego entuzjastyczny stosunek do domów przysłupowych. Jednak nie wszyscy muszą zgadzać się z tym stanowiskiem.
Adam Cebula zaprojektował m. in. współczesny dom przysłupowy wybudowany w Bogatyni przy ul. Waryńskiego (fot. K. Tęcza)
Kolejnym prelegentem był Adam Cebula - z zawodu architekt. Wtrącę prywatną opinię o panu Adamie. Jakiś czas temu zleciłem mu wykonanie projektu na rozbudowę jednego z moich obiektów w Zgorzelcu. Pan Adam sprostał moim bardzo wygórowanym żądaniom. Jestem więc przekonany, że to co przedstawił w Kromnowie jest rzetelne. A. Cebula opowiedział o zastosowaniu drewna w architekturze, zwłaszcza nam współczesnej. Przedstawił walory tego materiału: zarówno zalety, jak i wady - np. niską odporność na wilgoć i ogień. Wspomniał o architekturze regionalnej, o tym czym ona się charakteryzuje. Nawiązał przy tym do domów przysłupowych. Należy bowiem pamiętać, że stare domy przysłupowe różnią się znacznie od tych projektowanych i budowanych aktualnie. Dzisiaj architekt, który podejmuje się zaprojektowania tego typu domu musi nie tylko wziąć pod uwagę wymogi co do budownictwa mieszkaniowego. Musi też dostosować, przynajmniej zewnętrznie, taki obiekt do stylu przysłupowego budownictwa. I właśnie panu Adamowi udaje się to znakomicie. Świadczą o tym realizacje projektów jego pracowni. Tym bardziej, że jeśli chodzi o sam wystrój budynku, bardzo ważnymi są ozdoby, np. ścian szczytowych, które z reguły nie są elementami konstrukcyjnymi.
Cieśla i renowator Witold Podsiadło dokonał odnowienia wielu domów przysłupowych na Pogórzu Izerskim (fot. A. Lipin)
Następnym mówcą był Witold Podsiadło. Zajmuje się trudną sztuką renowacji starej architektury drewnianej. Drewniane domy nie są wieczne i muszą co jakiś czas być poddawane pracom renowacyjnym. Nie jest to wcale łatwa praca. Rzemieślnik zajmujący się renowacją starych drewnianych domów musi być nie tylko budowniczym - musi mieć wyczucie. Nie chodzi o pasję - ta przydaje się każdemu. Cieśla-renowator musi "czuć" materiał, z którego wykonany jest dany dom. Konieczna jest znajomość gatunków drewna, którego używano kiedyś do wykonania poszczególnych elementów domu. I dlaczego użyto akurat takich. W naszych czasach liczy się przede wszystkim ekonomia. Inwestorzy każą zastępować dawne gatunki drzewa - dziś drogie - tańszymi odpowiednikami. W tych zmianach konieczny jest umiar. Droga na skróty zemści się w krótkim czasie.
W. Podsiadło przedstawił kilka swoich ostatnich realizacji. Wyniki prac wywierają spore wrażenie. W jednym z domów podczas odkuwania naniesionych przez lata warstw tynku i obmurówek ekipa odsłonił pierwotną konstrukcję drewnianą. Tylko doświadczenie i wiedza pozwoliły panu Witoldowi na doprowadzenie tego budynku w Bystrzycy do końcowego efektu.
Prelegenci Olga i Jarosław Szczyżowscy swoim wystąpieniem udowodnili, że można zarazić się miłością do starych drewnianych obiektów na Zachodnim Śląsku i Górnych Łużycach. Zaproponowali aby traktować architekturę ludową jako "produkt" turystyczny. Na początek podali przykłady produktów turystycznych z certyfikatem Polskiej Organizacji Turystycznej. Potem postawili pytania: Czego oczekują turyści od organizatorów wycieczek? Czy tylko zobaczenia szlagierowych atrakcji turystycznych okolicy czy też chcą zobaczyć coś bardziej oryginalnego?
Odpowiedź była jednoznaczna: warto zachęcać do poznania atrakcji mniej rozpropagowanych, a zarazem zaskakujące. Jarosław Szczyżowski przedstawił wiele przykładów budownictwa ludowego obszaru Krainy Domów Przysłupowych. Przedstawił także, tworzoną wraz z małżonką Sudecką Krainę Miniatur. To na razie kilka modeli w skali 1:10 obiektów architektury ludowej z czeskośląsko-górnołużyckiego pogranicza. Zestaw wciąż jest uzupełniany nowymi miniaturami. Wykonane ręcznie modele wystawione w Kromnowie bardzo przemawiają do naszej wyobrażani.
Polska Angielka Barbara Alaszewska w przysłupowym domu stworzyła NIEBIESKIEGO BURAKA (fot. K. Tęcza)
Nietuzinkową opowieścią było wystąpienie Barbary Alaszewskiej - właścicielki hotelu Niebieski Burak. W jaki sposób znalazła ów obiekt, dlaczego podjęła się trudu odbudowy zrujnowanego budynku, po co otworzyła hotel w Polsce. Przecież mogła wieść spokojne życie brytyjskiej emerytki. Zamiast nudnej starości podjęła wyzwanie i osiągnęła sukces. Dzisiaj jej hotel jest jednym z najlepiej rozpoznawalnym i nagradzanym obiektem hotelowym przez zagranicznych turystów w swojej kategorii. Cieszy się uznaniem i dobrymi opiniami, a za prace renowacyjne jego właścicielka otrzymała nagrodę państwową za wkład w ratowanie zabytkowych budynków.
Wszystkie wystąpienia w kromnowskiej Artystycznej Galerii Izerskiej w to niedzielne popołudnie były bardzo ciekawe. Przede wszystkim odczuliśmy, że bije z nich zaangażowanie oraz troska i miłość do drewnianej spuścizny architektonicznej jaka przypadła Polakom po 1945 r.
Sposobów na życie w domu przysłupowym może być wiele: dom mieszkalny, pensjonat, restauracja, ekomuzeum, galeria, bądź warsztat rzemieślniczy czy też sklep z pamiątkami.
Tagi: · domy przysłupowe · zabytki · Artystyczna Galeria Izerska
· galeriaizerska.blogspot.com · domkolodzieja.pl · sudeckakraina.pl
© Góry Izerskie 2006-2023
http://www.goryizerskie.pl