Napisany: 2015-05-06
V Etap Szlaku Orłowicza Karpacz –Krzeszów zaliczony
„Góry uczą, smaku rzeczy prostych
Takich, których nie doceniamy”
Pierwszego maja tego roku, grupy BOG-TUR i PTSM Bolesławiec wyruszyły razem na kolejny etap Szlaku im. Orłowicza. Najstarszy uczestnik miał 68 lat, a najmłodszy 12. Towarzyszył nam też pies o wdzięcznym imieniu Neli. Pogoda nie rozpieszczała, bo padał deszcz, ale dla wytrawnego turysty to żadna przeszkoda. Wkłada pelerynę i rusza w drogę. Trasa wiodła za czerwonymi znakami z Karpacza do Krzeszowa.
Pierwszego dnia przeszliśmy do Bukowca, około 20 km. Zwiedzając po drodze Zaporę Kamienną na rzece Łomnicy, a także zespół pałacowo-ogrodowy w Bukowcu. Wybudowano go w II połowie XVI wieku jako renesansowy dwór. Długa jest lista byłych właścicieli. Znamienitą była rodzina Redenów, której członkowie dokonali gruntownej przebudowy dwór w stylu klasycystycznym. Utworzyli też pierwszy na Dolnym Śląsku park krajobrazowy. Obecnie w pałacu mieści się siedziba Związku Gmin Karkonoskich, a park i folwark wydzierżawiła Fundacja „Dolina Pałaców i Ogrodów Kotliny Jeleniogórskiej”. Stworzyła tu centrum edukacyjno-szkoleniowe. Po zwiedzeniu Pawilonu Herbacianego hrabiny von Reden, pojechaliśmy na nocleg do Staniszowa. W schronisku PTSM, dawniej mieściła się szkoła, a w latach 2007-13 budynek został całkowicie zmodernizowany.
Święto Flagi Państwowej przywitało nas słonecznym porankiem. Wyruszyliśmy na kolejny odcinek wędrówki, do Starej Białki. Po drodze wspięliśmy się na najwyższą górę Rudaw Janowickich - Skalnik (945 m n.p.m.). Ci spośród nas, którzy zdobywają „Koronę Sudetów” otrzymali potwierdzenie zdobycia wierzchołka od naszego przewodnika Cz. Szmeltera. Wędrując dalej zwiedziliśmy Zaporę Bukówka. To najwyżej położony w Sudetach zbiornik retencyjny. Po przejściu około 21 km zjechaliśmy do Staniszowa na pyszną obiadokolację, którą zjedliśmy w pobliskiej restauracji.
W trzecim dniu wyprawy, wędrowanie rozpoczęliśmy od zwiedzenia Witoszy (484 m n.p.m.). Wcześniej oglądaliśmy ją z okien schroniska. To wzniesienie Wzgórz Łomnickich, z których roztacza się przepiękny widok na Kotlinę Jeleniogórską i Karkonosze. Na Witoszę prowadzą kamienne schody. Zachowały się pozostałości cokołu, na którym stał onegdaj pomnik Otto von Bismarcka. Zbocza usiane są granitowymi skałkami, o fantastycznych kształtach. Wiele z nich ma swe nazwy: Skalna Komora, Ucho Igielne, Pustelnia, Skalna Uliczka. Od przewodnik usłyszeliśmy ciekawą historię o pustelniku, od którego imienia nazwaną tą górę.
Spod schroniska pojechaliśmy do Starej Białki, a z niej ruszyliśmy czerwonym szlakiem, malowniczymi terenami Rudawskiego Parku Krajobrazowego, ku Zadziernej (724 m n.p.m.). Zdobyliśmy kolejny punkt do książeczki „Sudecki Włóczykij”. Dalej powędrowaliśmy do Lubawki. Po przerwie obiadowej poszliśmy dalej, podziwiając odnowiony rynek, otoczony sukiennicami. Trasa powiodła nas do „Betlejem”. Położone zaledwie 2 km od Klasztoru Cystersów w Krzeszowie założenie nawiązuje ideowo do miejsca narodzin Chrystusa w Ziemi Świętej. Postanowiliśmy jednak zwiedzić je innym razem, wraz z opactwem.
W tym punkcie mapy zakończyliśmy V etap rajdu Szlakiem Orłowicza. Kolejne spotkanie w czerwcu.
Tagi: · rajdy górskie · wędrówki · relacja z wędrówki
Linki: · Szlakiem współtwórcy PTTK · Wschód Słońca na Szrenicy · Góry Łużyckie w weekend
© Góry Izerskie 2006-2023
http://www.goryizerskie.pl