Sielanka LUDZI GÓR – możliwa tylko dzięki pasji

Spotkanie ludzi gór nad Kamieńczykiem (fot. Krzysztof Tęcza)

Dorocznie, ludzie pracujący w górach, służący im lub ich miłośnicy, spotkali się w szałasie Sielanka przy karkonoskim schronisku górskim Kamieńczyk. Potocznie mówi się o nich ludzie gór. Bez ich pracy trudno wyobrazić sobie górską rzeczywistość. Wszak wyprowadzają turystów na trasy, dbają o ich bezpieczeństwo, przekazują do gór szacunek, opiekują się górską przyrodą. To także fotografowie, naukowcy, publicyści i krajoznawcy. Pasjonaci ukazujący piękno Karkonoszy i Gór Izerskich. Ludźmi gór są wreszcie zarządcy przedsiębiorstw turystycznych oraz samorządowcy zajmujący się turystyką w podgórskich gminach i powiatach.

Tegoroczne spotkanie, 16 stycznia 2017 r., odbyło się po raz jedenasty. Gospodarzem, tradycyjnie był burmistrz Szklarskiej Poręby. Mirosław Graf powitawszy zgromadzonych, po Mszy Świętej odprawionej przez Biskupa Seniora Stefana Cichego, przedstawił laureata nagrody przyznawanej za zasługi dla promocji Szklarskiej Poręby w Polsce.
DUCHA GÓR w imieniu przedsiębiorstwa Sudety Lift przyjęli dyrektorzy: Jan Dębkowski i Paweł Gogolewski. Podczas podziękowań przedstawili plany inwestycyjne.

Korzystając z licznego grona, Piotr Gryszel – prezes Koła Przewodników Sudeckich, wręczył pamiątkowe dyplomy przewodnikom o najdłuższym stażu pracy: Krystyna Trylańska (55 lat), Maciej Abramowicz i Zygmunt Trylański (obaj po 45 lat przewodnictwa). Przez przewodników praca w górach traktowana jako przyjemność. Dzięki temu długo zachowują sprawność fizyczną i pogodę ducha.

Wygłoszone przez biskupa słowa doskonale pasują do ludzi gór. Trzeba mieć marzenia, bez nich życie traci sens. Trzeba mieć przyjaciół, bez których trudno żyć. Trzeba mieć nadzieję, bez której żyć się nie da. Trzeba mieć radość, która pozwala żyć lżej. Warto też dodać, że dobrze mieć pasję...