Możemy przywrócić ostoję osobom z niesprawnościami

Nazaret - dom w Antoniowie

Wystarczy, że dorzucimy kilka złotych poprzez ZRZUTKĘ. W Antoniowie, przepięknej wsi w Górach Izerskich, której izerolubom przedstawiać nie trzeba, stoi... Nazaret. Tak ochrzcili dom przyjezdni, goszczący tu od lat siedemdziesiątych XX w. Dom się stał prawdziwą ostoją dla dzieci i dorosłych z fizycznymi i umysłowymi niesprawnościami oraz ich opiekunów. Ci ludzie często przez okrągły rok nie opuszczają czterech ścian swojego pokoju. Zatem pobyt w Antoniowie to dla nich niemal zbawienie. Wielu z nich żyje od "Antoniowa do Antoniowa", a przyjazd w Góry Izerskie jest największym wydarzeniem w rocznym kalendarzu.

Opiekunowie domu starają się swym wyjątkowym gościom dawać pełną radość z przebywania w Antoniowie. Sami prędko popadli w absolutne uwielbienie dla tego miesca. Po niemal 20 latach czują się z Nazaretem mocno związani, choć przyjazdy osób z niesprawnościami organizowane są już sporadycznie. Chcą to zmienić...

Dom stoi pod lasem, u stóp Bożej Góry. Roztacza się z niej piękny widok na Grzbiet Kamienicki Gór Izerskich i Wysoki Kamień w Grzbiecie Wysokim. Ze wsi prowadzi wiele tras rowerowych i pieszych, a ścieżki w lasach są szerokie i utwardzone. Dzięki temu osoby z problemami ruchowymi mogą także korzystać z piękna okolicy. Zwłaszcza, że mieszkańcy Antoniowa i pobliskich osad są zawsze gotowi do pomocy.
Piętrowy budynek przed wojną był wiejską szkółką. Przylega do niego kaplica. W domu 6 pokojów mieści ponad 30 łóżek. Kuchnię urządzono w piwnicy, wraz z jadalnią i pomieszczeniami gospodarczymi.
Dom dzierżawi od Diecezji Legnickiej Wrocławska Wspólnota WIARA I ŚWIATŁO. Niestety dysponuje skromnymi funduszami. Od niemal półwiecza świat się zmienił, a Nazaret nie. Choć bywalcy kochają to miejsce jakim jest – konieczne jest wiele zmian.

Sfatygowane sprzęty i urządzenia wymagają wymiany

Aby zapewnić minimalny standard, by gościć nie tylko osoby z niesprawnościami, ale i każdego kto zechce dom odwiedzić, członkowie wspólnoty zakasali rękawy. Poradzą sobie z większością prac. Aczkolwiek są i takie, którymi muszą zająć się fachowcy. Konieczna jest choćby renowacja mebli i łóżek. Zaprzyjaźniony tapicer obiecał się zająć trzydziestoma bardzo zmęczonymi tapczanami. Nie obejdzie się jednak bez materiału obiciowego, a to koszt rzędu 2500 złotych.
Piękne, duże drewniane drzwi z okuciami są niewątpliwą ozdobą domu. Niestety ich stan pozostawia wiele do życzenia. Niezliczona ilość napraw (często prowizorycznych), łat, odmalowań odbiła niekoniecznie estetyczne piętno. Bezpieczeństwa też już nie gwarantują. Wymagają wymiany.
Tak jak wyposażenie łazienek. Osoby z niesprawnościami trudno sobie radzą w schroniskowych warunkach. Choć sanitariaty zawsze są czyste, to przeróbki starych instalacji, dziwne zabiegi remontowe, przecieki pozostawiające zagrzybienia itd. – także trzeba usunąć. Udało się na szczęście udrożnić przewody kominowe i zrobić wentylację. Na razie to dziura w ścianie, ale przecież po zakończeniu ZRZUTKI będzie pięknie :). Trzeba tylko wyremontować co najmniej dwie łazienki (z trzech): wymienić trzeba płytki, umywalki, poręcze...
To tchnie nowego ducha w Nazaret – miejsce idealne dla ludzi, którzy mimo przeciwności losu potrafią się uśmiechać i okazywać miłość. Niestety często zapomnieni przez społeczeństwo.

Wsparcie finansowe pomoże przeprowadzić mały, ale niezbędny remont. Znów pozwoli na wyczekiwany odpoczynek od ciężkiej i szarej rzeczywistości tym, którzy potrzebują go bardziej niż przeciętny pełnosprawny.

Tym bardziej, że dom w Antoniowie nie zamyka się przez nikim. Po wykonaniu remontu, będzie można zarezerwować pobyt przez nowy serwis internetowy. W planach jest też powołanie stowarzyszenia, działającego na rzecz domu, by jego utrzymanie było łatwiejsze. Po zakończeniu ZRZUTKI, na Facebooku (pod adresem www.facebook.com/domwantoniowie) opiekunowie domu zamierzają pokazywać zmiany w Nazarecie i rozliczyć się z każdej podarowanej złotówki.

Dużo już udało się zrobić. Dzięki pomocy dobrych ludzi dom w Antoniowie zyskał sporo sprzętów. Będą długo służyć mieszkańcom. A jeśli się przyłączymy do ZRZUTKI – wszyscy zyskamy i będziemy szczęśliwsi!